Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!
Dwa razy przydarzyły mi się dziwne i cudowne zdarzenia związane z odmawianiem różańca - Nowenny Pompejańskiej. Mianowicie raz miałem dziwne mocne lęki od przedpołudnia postanowiłem się modlić na różańcu Nowenną Pompejańską. Rozważałem właśnie Modlitwę Pana Jezusa w Ogrójcu i nagle w czasie modlitwy przeniosłem się do Ogrójca i zobaczyłem modlącego się Jezusa, Który bał się nieporównywalnie bardziej niż ja, nagle spojrzał na mnie i przestałem się bać ponieważ z Jego Twarzy odczytałem „nie lękaj się Ja Jestem”. Widziałem Pana Jezusa!!!
Innym razem dziwna, cudowna i niespodziewana sprawa przytrafiła mi się a była związana z rozpowszechnianiem Nowenny Pompejańskiej. Miałem intencję do Matki Bożej Pompejańskiej i na początku nowenny postanowiłem podziękować Matce Bożej za wszystkie Łaski, którymi mnie obdarza i zamówiłem 1000 ulotek z Nowenną Pompejańską. W Święto Matki Boskiej Dobrej Rady roznosiłem te ulotki do kościołów. W jednym z kościołów położyłem te ulotki na stoliku w przejściu i modliłem się do Matki Bożej Koronką do Krwawych Łez, aby jej wizerunki nie dostały się w niepowołane ręce, które mogłyby Ją znieważyć. Nagle zauważyłem, że z kościoła wychodzi Kloszard, pobiegłem za nim i dałem mu dwie konserwy rybne, które miałem w plecaku i 5 złotych. Nagle jego twarz pojaśniała, znikła niechlujna broda i ujrzałem Twarz pełną miłości, serdeczności i radości. Miała białe włosy jak z wełny, wiek ok. 50 lat i była bez brody i nieziemsko piękna. Wydawało mi się że widzę Boga Ojca!!! Było to tak cudowne widzenie, że zastygłem z uśmiechem na twarzy prze ok. 10 sekund. Z twarzy tej biła ogromna miłość, serdeczność i radości. Cały świat się rozpłynął i byłem tylko ja i Ta Twarz Która promieniała jak Słońce. Chciałem aby ta chwila trwała wiecznie. Zobaczyłem Boga Ojca?!...Tak wiem, że On Istnieje!!! Już nie tylko wierzę, ale wiem!!!… było to najcudowniejsze wydarzenie w moim życiu!!!
Mam nadzieję, że będę oglądał Twarz Boga przez całą wieczność, ponieważ to najwyższy zaszczyt i łaska jaką można sobie tylko wyobrazić!!!
„Bóg zawsze zwycięża!”
Adam Kaźmierczak
Dzień dobry,
w imieniu mojego syna Juliusza proszę o pomoc w jego leczeniu i rehabilitacji przekazując na ten cel 1,5% Pani/Pana podatku. Juliusz jest dzieckiem o bardzo niskiej odporności, zmaga się z schorzeniami: Leśniowskiego-Crohna, astmą oskrzelową, koślawością kolan i wrodzonym zniekształceniem stóp, skoliozą, zespołem Gilberta i zespołem Aspergera. Cel, na który potrzebne są środki finansowe to: leczenie, rehabilitacja, cykliczne dojazdy do szpitala we Wrocławiu.
By wspomóc Juliusza w zmaganiu z chorobą wystarczy, że Pani/Pan wpisze w swoim PIT:
KRS 0000037904
Cel szczegółowy: 39281 Kaźmierczak Juliusz
Juliusz jest podopiecznym Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą
”Więcej na: https://dzieciom.pl/podopieczni/39281
Juliusz jest wszechstronnie uzdolnionym uczniem klasy pierwszej technikum. Szkołę podstawową ukończył z świadectwem z wyróżnieniem ze średnią ocen 5,92 oraz z egzaminu ósmoklasisty otrzymał kolejno: matematyka 100%, język angielski 98%, język polski 84 %. Ma szczególne zamiłowanie do matematyki, fizyki, języka angielskiego, grafiki komputerowej i programowania. W przyszłości chciałby zostać programistą gier komputerowych, założyć własne studio i osiągnąć wielki sukces. Juliusz jest dzieckiem z niepełnosprawnościami o bardzo niskiej odporności, Szczególnie uciążliwa dla Juliusza jest choroba Leśniowskiego-Crohna, którą zdiagnozowano w 2021 r. po dwóch operacjach i 11 pobytach w szpitalu. Niestety wymaga cyklicznych pobytów w oddalonym o 200 km szpitalu pod opieką swojej mamy ze względu na Autyzm.
Proszę też o przekazanie tej wiadomości Pani/Pana znajomym.
Z wyrazami szacunku
Adam Kaźmierczak
nr konta do wpłat